Czy to jest miłość?

miłość„Umiłowani, miłujmy się nawzajem, gdyż miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością. W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego posłał Bóg na świat, abyśmy przez Niego żyli. Na tym polega miłość, że nie myśmy umiłowali Boga, lecz że On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za nasze grzechy. Umiłowani, jeżeli Bóg nas tak umiłował, i myśmy powinni nawzajem się miłować” (1Jana 4:7-11 ).

Miłość od niepamiętnych czasów stanowiła inspirację poetów, muzyków, malarzy i innych artystów, którzy swymi dziełami starali się oddać piękno tego zjawiska.

Brazylijski nowelista Paulo Coelho napisał, że ani czas, ani mądrość nie zmieniają człowieka – wyłącznie miłość jest zdolna odmienić istotę ludzką.

Muzyk Bob Dylan doradzał: „Aby znaleźć miłość, nie pukaj do żadnych drzwi. Gdy przyjdzie twoja godzina, sama wejdzie do twego domu, w twe życie, do twego serca.”

Natomiast nasz rodzimy pisarz i reżyser filmowy Tadeusz Konwicki twierdził, że „miłość to jeszcze jeden nałóg młodości, ryzykowne gry, oszałamiające stany nieważkości.”

Witold Chmielecki znany czytelnikom powieści fantasy jako Feliks W. Kres wydaje się bardzo surowo oceniać miłość. Jeden z bohaterów jego powieści „Król bezmiarów” dobitnie stwierdza, że „w imię miłości popełniono na świecie więcej zbrodni niż w imię czegokolwiek innego, wyjąwszy może władzę! To najbardziej podstępne, okrutne i zaborcze uczucie, jakie może dotknąć człowieka, wyzwala bowiem inne: zawiść, zazdrość i gniew. … bez miłości świat byłby szczęśliwszy…”

Jakże wiele odmiennych wyobrażeń kryje się pod pojęciem miłości!

Dla wielu miłość jest niczym więcej niż przyjemnym wynikiem chemicznych reakcji w naszym organizmie, które wywołują nieodparte pragnienia zasługujące na zaspokojenie. Problem w tym, że w wielu przypadkach, na drodze do zaspokojenia tych pragnień stoją różne przeciwności, a ponadto trzeba się liczyć z poważnymi zdrowotnymi zagrożeniami i życiowymi konsekwencjami.

Co roku 26 września obchodzony jest Światowy Dzień Antykoncepcji - w ponad 70 krajach na całym świecie prowadzone są dyskusje na temat nowoczesnych metod zapobiegania ciąży. Każdego roku ponad 30% ciąż jest nieplanowana. To stanowi ok. 70 milionów poczęć. Ogromna część z nich jest postrzegana jako życiowa tragedia i kończy się aborcją. Bardzo upraszczając problem, dla wielu ludzi antykoncepcja jest receptą na swobodną miłość bez ryzyka i konsekwencji!

Czy rzeczywiście coś takiego istnieje? Miłość bez ryzyka i konsekwencji?

Oczywiście wszystko zależy od naszej definicji miłości.

Pismo Święte opisuje miłość nie tyle w kategoriach uczuć czy nieodpartych pragnień, co w odniesieniu do postaw i płynących z nich czynów. Kiedy Apostoł Jan pisze o miłości bliźniego, bierze za przykład głodnego, zziębniętego człowieka i nie mówi o ckliwym uczuciu wobec niego, ale o nakarmieniu go i zapewnieniu mu ciepłej odzieży.

Kiedy zaś mówi o miłości Boga wobec grzesznych ludzi, także nie mówi o Boskich emocjach, ale wskazuje na Boże działanie – Jego wcielenie w Osobie PANA Jezusa Chrystusa, Jego wydanie siebie samego za nasz grzech, Jego cierpienie i śmierć na krzyżu Golgoty, aby tam zapłacić cenę naszych win.

Oczywiście, uczucia zawsze towarzyszą prawdziwej miłości, ale nie stanowią one istoty miłości. Prawdziwa, chrześcijańska miłość nie zadowala się samymi uczuciami, pragnieniami czy nawet dobrymi chęciami, ale szuka praktycznego wyrazu w konkretnym działaniu. Okazywanie miłości najczęściej nie jest łatwe, lekkie i przyjemne.

Wymaga od nas poświęcenia, samozaparcia i ofiarności, których tak bardzo nam brakuje.

Bóg, który umiłował nas, grzesznych ludzi, musiał zapłacić wielką cenę, aby nas ratować z naszego tragicznego położenia zniewolenia egoizmem, uporem, samolubstwem, pychą i z wielu innych ludzkich przywar. Nie wystarczyło wypowiedzenie jakichś wielkich słów czy wykonanie pięknego gestu, ale miłość Boga do człowieka, została wyrażona w wielkim darze miłości w osobie Jednorodzonego Bożego Syna, który przyszedł na ten grzeszny świat w ludzkim ciele, prowadził czyste, bezgrzeszne życie, które następnie ofiarował za grzeszników, którzy go nie zrozumieli, ale znienawidzili i skazali na śmierć.

Co więcej, Pismo Święte mówi, że naturalna postawa każdego ludzkiego serca jest taka sama – z natury wszyscy jesteśmy wrogo usposobieni wobec Boga. Z natury jesteśmy skoncentrowani na sobie samych i naszych potrzebach, naszych pragnieniach i naszych prawach. Nie kochamy Boga i nie kochamy innych ludzi tak jak kochamy samych siebie. Mimo to Bóg nie rezygnuje z nas, ale robi wszystko, aby nam objawić swoją wielką miłość – troszczy się o nas, zaopatruje nas i przemawia do nas na wszelkie możliwe sposoby. Próbuje uświadomić nam nasze tragiczne położenie w niewoli naszej grzeszności i nieposłuszeństwie a następnie wskazać drogę zbawienia w PANU Jezusie!

Jak czytaliśmy w 1 Liście Jana: nie myśmy umiłowali Boga, lecz On nas umiłował i posłał Syna swego jako ubłaganie za nasze grzechy.

Możemy doświadczyć i nauczyć się prawdziwej miłości tylko od Boga. Jeśli uznamy to co Bóg mówi o nas, o naszej nieprawości, o naszej potrzebie ratunku – gdy szczerze przeprosimy Boga za nasze winy i pokornie poprosimy o przebaczenie, Bóg obiecuje okazać nam miłosierdzie i objawić Swą miłość. Tylko wtedy, mając świadomość Bożej miłości ku nam, jesteśmy gotowi by oddać całe nasze życie w ręce Boga, uczynić Jego Syna, Jezusa Chrystusa, naszym PANEM aby On kierował nami i przez nas objawiał Swoją doskonałą miłość.

Kiedy Apostoł Jan wzywa nas do wzajemnej miłości, przypomina nam, że miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. Każdy więc, kto nie zna Boga i nie został duchowo odrodzony przez Boga, nie potrafi prawdziwie kochać.

Bóg nie jest gdzieś hen daleko, ale jest bardzo blisko każdego z nas. Wystarczy otworzyć Pismo Święte aby usłyszeć Jego głos i wystarczy uniżyć przed nim nasze serca i zwrócić się do Niego w prostej modlitwie aby doświadczyć Jego obecności.

Umiłowani w Chrystusie, ponad wszystko pielęgnujmy naszą relację z Bogiem, naszym niebiańskim, kochającym Ojcem. Niechaj Jego potężna miłość, obficie wlewa się w nasze serca, abyśmy miłowali naszych bliskich, miłowali braci i siostry w Kościele PANA Jezusa, ale też byśmy miłowali wszystkich innych, nawet naszych nieprzyjaciół.

   …miłość jest z Boga, i każdy, kto miłuje, z Boga się narodził i zna Boga. Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością.