Wyrzucić czy naprawić?

W codziennym życiu często spotykamy się z tym dylematem. Rozwiązanie zazwyczaj zależy od tego, na ile zepsuta rzecz jest dla nas wartościowa. Jeśli uznamy, że jest cenna, wówczas chcemy jej odnowienia, byśmy mogli nadal z niej korzystać. Czasami podchodzimy jednak do tego problemu pragmatycznie, i o naprawie decydują koszty. Czasami zaś wartość emocjonalna powoduje, że decydujemy się na naprawę, choć nie widać w tym sensu ekonomicznego.
W życiu chrześcijanina problem ten nie dotyczy jednak tylko rzeczy materialnych, także w sferze duchowej mamy do czynienia z zepsuciem. Jak postępujemy w wypadku, kiedy grzeszy, „zepsuje się” brat lub siostra w naszym zborze? Czy podejmiemy trud naprawy? Czy raczej udajemy, że nie widzimy problemu? A może wyrzucamy „zepsutego” na śmietnik?
Co o tym mówi Słowo Boże?