Świadectwo Wojtka
Na wstępie chciałbym podziękować naszemu Panu Jezusowi Chrystusowi za to, że okazał mi łaskę, wyciągnął ku mnie Swoją dłoń i dotknął się mojego życia. Chcę też podziękować Bogu za tych, którzy zwiastowali mi Słowo Boże i za to, że musieli ponieść tego koszty.
Niedawno miałem okazję spotkać panią, która jest wychowawczynią w ośrodku szkolno-wychowawczym, w którym byłem. Powiedziała do mnie: „Wojtek czy pamiętasz Jerzyka?” (był to jeden z moich kolegów w tym ośrodku) Okazało się, że w ośrodku jest teraz kuzynka Jerzyka, która powiedziała, że Jerzyk dostał bardzo duży wyrok do odsiedzenia w więzieniu za próbę zabójstwa. Dalej ta pani powiedziała, że jest szczęśliwa, kiedy widzi mnie na mieście. Ja odpowiedziałem, że to Bóg sprawił. Bo gdyby Bóg nie wyciągnął do mnie Swojej ręki, to też byłbym teraz w więzieniu.